Tureckie Wiatraki i Kebaby
Ostatni dzień wakacji. Niby nic, bo wyjazd był cudowny i zostaną mega wspomnienia, ale mimo wszystko czuję jakiś niedosyt, że za szybko, że za mało rzeczy zobaczyliśmy, że za mało ludzi poznaliśmy, itd. itp. Jednak nie ma tego złego. Po dłuższej przerwie w głowie pojawiło się miljon pomysłów jak rozwinąć bloga, w którym kierunku iść,…