Są takie potrawy, które za każdym razem przypominają nam o różnych miejscach lub momentach naszego życia.
To jest tak jak z muzyką – jeśli słyszeliśmy ją podczas jakiegoś konkretnego wydarzenia (np. w czasie pierwszej randki, lub pierwszego zaliczenia trzeciej bazy), to do końca życia słysząc ją, będziemy ją kojarzyli właśnie z tamtym zdarzeniem.
Skrzydełka, które dzisiaj przygotujemy zawsze kojarzyć mi się będą z domem. To właśnie w domu, w miejscu w którym jest zawsze ciepło, w którym żyją ludzie kochający mnie ponad wszystko, jadłem skrzydełka najczęściej:)
Nie muszę chyba dodawać, że jest to jedno z moich ulubionych potraw?
Będziemy potrzebować:
1. kilogram skrzydełek kurzaczych;
2. miód;
3. paczka imbiru (może być w korzeniu, ale nie wiem ile);
4. sos sojowy, przyprawa do kurczaka, vegeta, ostra papryka (opcjonalnie).
Przygotowanie
1. Kurczaka myjemy i dzielimy na dwie części.
2. Końcówki (te mniejsze z małą ilością mięsa) przekładamy do małego garnka. Dodajemy łyżkę vegety, łyżkę miodu i dwie łyżeczki sosu sojowego. W kubku gorącej wody rozpuszczamy imbir. Jak opadnie już na dno (kubka) przelewamy przez sitko i dodajemy do garnka. Potem dwie kolejne szklanki wody i wstawiamy całość na gaz na ok 30-40 minut.
3. W osobnym pojemniku mieszamy kurczaka razem z przyprawą do kurczaka i papryką i odstawiamy do lodówki na czas gotowania wywaru.
4. Po ok 40 minutach ściągamy wywar z gazu i wyciągamy końcówki – można je zjeść, albo wywalić, nie będą już potrzebne.
5. Rozgrzewamy dużą patelnię i obsmażamy kurczaki, aby się lekko zarumieniły i dolewamy część wywaru z punktu 4. Redukujemy i znowu dolewamy i tak kilka razy (może to trwać nawet ok godziny – skrzydełka muszą być miękkie)
6. Ostatnim krokiem jest dodanie dwóch łyżek miodu. Miód warto dodać, jak jeszcze jest odrobina sosu na patelni – miód się łatwiej rozprowadzi po mięsie i się nie przypali.
7. Mieszamy od czasu do czasu uważając żeby:
a) skrzydełka się nie rozpadły
b) miód się nie przypalił
8. Jak wszystko się ładnie zarumieni, przekładamy na talerze i podajemy albo jako danie główne (np z ryżem), albo na zimno jako przekąska.
Smacznego