Trzeba podbić statystyki blogaska jakimiś fajnymi tagami, a że nie będę miał raczej fotek cycków poseł Grodzkiej, pozostaje mi otagować wpis jakimś popularnym żarciem.
A co jest bardziej popularne na świecie od BigMaca i Whoppera? Chyba tylko hot-dogi ze Statoila, ale o tym może kiedyś – najpierw muszę być tak mega fajny i popularny, coby starczyło mi na jakiegoś matiza którym mógłbym podjechać na wspomnianą stację.
Ale wróćmy do naszej konfrontacji.
Aby było w miarę sprawiedliwie podzieliłem ją na kilka części:
1. Cena i skład zestawów.
W skład zestawu od McDonald’s wchodzą: kanapka, średni napój (Cola, Fanta czy inne badziewie) no i duże frytki. Zestaw taki kosztuje 15,50 złotego, czyli 4 zł mniej niż zestaw od Burger King, w którym również dostajemy kanapkę, napój z „wielką dolewką”, oraz małe frytki.
wynik: punkt dla McD, bo zestaw deko tańszy.
2. Wygląd zewnętrzny.
Burger King pakuje kanapkę w papier. Niby nic, ale zawsze przypomina mi to sławną scenę z Pulp Fiction, okraszoną pieknym cyctatem Samuela L. Jacksona („MmmmmMmmmm, This is a tasty burger„) i jak dla mnie jest to plus. McDonald’s ładuje bułę w kartonik, co może być wygodniejsze w przenoszeniu, no i ok, niektórym może się podobać, tak więc…
wynik: remis
3. Wygląd wewnętrzny.
Tutaj zaczyna się przewaga BK. Do kanapki ładują świeże pomidory, cebulę, sałatę, pikle, jakiś sos no i dwa wielkie kawałki mielonej grillowanej wołowiny. Wygląda to tak, jakby ktoś faktycznie dopiero co poleciał do sklepu po składniki i zrobił burgera. McDonald’s rozczarowuje: w bułce mamy jakąś wymiętą sałatę, wyblakłe pikle, kawałek bułki (bułka w bułce – sic!) no i mięso, które wygląda jakby dopiero co było rozmrożone.
wynik: punkt dla Burger Kinga
4. Smak.
No i tutaj miliard punktów przewagi dla Burger Kinga. Ich kanapka, smakuje tak, jak powinna – czuć smak każdego z dodatków, oraz wyraźny smak mięsa. TO jest HAMBURGER.
McDonalds to cóż – delikatnie mówiąc Bułka z sosem, w niczym nie przypominająca hamburgera. Już wiem dlaczego pakują go w tekturowe pudełko – coby wzmocnić aromat papieru, bo tak smakuje ich kanapka.
Dodatkowo, frytki od BurgerKinga smakują tak jak te zrobione w domu – smaczne i z ziemniaków. Te z McDonald’s mimo że mają swoich wiernych fanów smakują dość… specyficznie. Nie są złe, ale zawsze za słone i jakieś takie niefrytkowe.
wynik: 1000000000 punktów dla Burger Kinga
Podsumowanie.
Przewagą 1000002 do 2 wygrywa Double Whopper od Burger King.
W przeciwieństwie do tekturowej buły od McDonald’s ich burger ma smak godny naśladowania.
Pomimo, że jest to sieciówka, to hamburgery smakują tak jak powinny i szczerze dziwi popularność BigMac’a.
Stąd apel – jeśli będziecie kiedyś przymierali głodem, w pobliżu będzie tylko Burger King i McDonald’s, a w portfelu będziecie mieli kilkanaście złociszy – wybierzcie whoppera.