„What happens in Vegas stays in Vegas”
Po udanym dniu w Universal Studios pora opuścić Los Angeles. Nie to żebym jakoś specjalnie chciał, ale na liście rzeczy do zwiedzenia zostało jeszcze kilka pozycji, a czasu zrobiło się jakby mniej. Wjazd na autostradę, tempomat ustawiony na 70mph i po godzinie lądujemy w przytulnym i upalnym Palm Springs. Chwila snu, potem mocne śniadanie, kawa i…